O FUNDACJI

NASZA MISJA

Fundacja Sztuka i Pasja została założona w roku 2017 roku, z inicjatywy grupy przyjaciół i pasjonatów: brydża, żeglarstwa, muzyki klasycznej, podróżowania i wspólnego realizowania swoich pasji. Od wielu lat realizuje projekty kulturowe oraz społeczne. Dbamy o to, aby Fundacja była miejscem przyjaznym dla każdego.

NASZ ZESPÓŁ

Założyciel, Prezes fundacji

Grzegorz Chmielewski

W roku 1989 ukończył studia w Warszawskiej Akademii Muzycznej, związany z Zespołem Kameralistów Camerata Vistula, z którym występował na licznych festiwalach, w tym między innymi „Warszawska Jesień” w Warszawie, „Inventionen” w Berlinie, „La Chaise Dieu Festiwal” we Francji. Poza licznymi koncertami w Polsce koncertował także w Niemczech, Meksyku, Belgii, Hiszpanii, Rosji, Włoszech, Austrii, Francji, Japonii, Hong Kongu oraz Wenezueli. W ramach Zespołu Camerata Vistula dokonał wielu nagrań radiowych i płytowych. Współpracował także z orkiestrą Sinfonia Varsovia a wcześniej z Warszawską Orkiestrą Kameralną. Pasje – to narty, podróże i brydż.

Beata Moryto
Wiceprezes fundacji

Beata Moryto

Prowadzi szkolenia, wykłady, coachingi z elementami mentoringu ( indywidualne i grupowe z naciskiem na pracę holistyczną w nurcie serca, miłości i pasji do życia) superwizje, i tutoringi.
Uwielbia indywidualną i grupową pracę z dorosłymi jako mentor i coach w środowisku biznesowym, oświacie i w środowisku artystycznym. Towarzyszy ludziom w rozwoju, na różnych etapach życia zawodowego i osobistego. Jest Prezesem Fundacji Inicjatyw Kulturalnych – Włochy, która wspiera artystyczny rozwój dzieci i młodzieży.

Członek rady fundacji

Barbara Misterska-Dragan

Z zamiłowania do liczb, analizy zjawisk gospodarczych w kraju i na świecie  oraz podróży ukończyłam  handel zagraniczny w Szkole Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie (obecnie SGH). W tej też  Uczelni ukończyłam  Podyplomowe Studium Pedagogiczne i Podyplomowe Studia Metod Wyceny Spółki Kapitałowej. Jestem także absolwentką studiów doktoranckich w Akademii Leona Koźmińskiego .

Jestem  biegłym rewidentem, od 1991 roku prowadzę własną firmę  audytorsko – doradczą. Lubię swój zawód. Posiadam wiedzę i doświadczenie, które zdobyłam badając sprawozdania finansowe dużych podmiotów rożnych branż, w tym spółki giełdowe, uczestnicząc w procesach restrukturyzacyjnych.

W latach 2000-2001 byłam partnerem w międzynarodowej firmie doradczo-audytorskiej   a  w latach 2001-2003 byłam podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa i odpowiadałam m.in. za nadzór nad mieniem Skarbu Państwa, sektorem bankowym, rynkiem kapitałowym i finansowym.. Obecnie jestem Prezesem Zarządu Misters Audytor Adviser sp. z o.o.,

Byłam członkiem rad nadzorczych wielu ważnych agencji państwowych oraz firm, w tym m.in.: Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa, Banku Pocztowego SA, Impexmetal SA, RUCH SA, Polskie Sieci Energetyczne SA, TVP SA.

Jako wykładowca z ogromną satysfakcją dzielę się z uczestnikami wiedzą i doświadczeniem na studiach podyplomowych organizowanych przez SGH i Uniwersytet Warszawski a także  na szkoleniach  dla biegłych rewidentów oraz kadry menedżerskiej  organizowanych m.in. przez  Polską Izbę Biegłych Rewidentów i Stowarzyszenie Księgowych w Polsce. Jestem autorką i współautorką  książek „Komentarz do ustawy o rachunkowości” i skrypt „Podstawy rachunkowości” oraz kilkunastu artykułów poświęconych problemom rachunkowości i rewizji finansowej.
Od początku powstania samorządu biegłych rewidentów aktywnie działam na rzecz mojego środowiska zawodowego. Byłam m.in. zastępcą Krajowego Rzecznika ds. Dyscyplinarnych, członkiem Komitetu Standardów Rachunkowości, członkiem Komisji ds. Rozwoju Usług Biegłego Rewidenta w Sektorze MŚP oraz członkiem Państwowej Komisji Egzaminacyjnej.  Od  2015 roku jestem członkiem Krajowej Izby Biegłych Rewidentów, zastępcą prezesa KRBR i   przewodniczę Komisji ds. Standaryzacji .Jestem również członkiem komitetu standardów rachunkowości.

Lubię pracować z ludźmi, dzielić się wiedzą i inspirować do działania. Moja pasja to podróże i taniec a wyciszenie daje mi joga.

Członek rady fundacji

Jerzy Stremlau

W życiu zawodowym spełniał się w dwóch obszarach. Pierwszy to morze. Absolwent Szkoły Morskiej w Gdyni, najpierw pływał na statkach trawlerach-przetwórniach zwiedzając niezbyt przyjazne dla żeglugi, bardzo groźne, ale przepiękne akweny wokół: Nowej Funlandii, Grenlandii i Spitsbergenu. Złapał kilkadziesiąt tysięcy ton ryb, ale ani jednej osobiście na wędkę. Jako marynarz zwiedził niemal wszystkie kontynenty, kończąc karierę morską spektakularnym rejsem dookoła świata na M/s Puławy, frachtowcu gdyńskiego armatora: Polskich Linii Oceanicznych.

Drugi obszar życia zawodowego praktykował już w zdecydowanie bardziej suchym środowisku: w sektorze finansowym. Po ukończeniu studiów prawniczych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu spędził ponad pięć lat na placówce dyplomatycznej w Montrealu. Po powrocie do kraju rozpoczął pracę w banku, a po pięciu latach przeszedł do sektora ubezpieczeniowego zajmując stanowiska w zarządach funduszy emerytalnych, inwestycyjnych oraz towarzystw ubezpieczeń na życie.

Łącznikiem obu obszarów zawodowych jest elektronika. Na morzu była to praca w charakterze radiooficera, niezbędna w erze przed satelitarnej, o Internecie nie wspominając. Na lądzie – zajmował się wdrażaniem systemów komputerowych, a następnie nadzorował działalność operacyjną firm ubezpieczeniowych, a co za tym idzie departamentów technologii informatycznych.

Długie, samotne wieczory na morzu w naturalny sposób sprzyjały zainteresowaniu grą w brydża. Tej pasji pozostał wierny do dzisiaj. Kocha narty, między innymi dlatego, że wieczorami można urządzać codzienne seanse brydżowe. Interesuje się piłką nożną. Przygodę z piłką na najwyższym poziomie rozpoczął od pracy w charakterze woluntariusza na Mistrzostwach Europy Euro 2012 w Warszawie. Przygoda okazała się bardzo interesująca, dlatego z poziomu europejskiego przerzucił się na poziom światowy uczestnicząc również jako woluntariusz w Mistrzostwach Świata w Brazylii w 2014 roku. Od dwóch lat (ciągnie wilka do lasu) powraca pasja związana z morzem. Zdobywca patentu sternika jachtowego i uczestnik kilku rejsów śródziemnomorskich i bałtyckich.

Członek rady fundacji

Joanna Kowalewska

Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Radca prawny po aplikacji sędziowskiej, Przez wiele lat obsługująca podmioty gospodarcze, w tym duże firmy jak ZPC „Ursus” SA, Whirlpool Polska Sp. z o.o., Browary Warszawskie „Królewskie”. Związana z samorządem warszawskim. Jako radca prawny w Dzielnicy Wola pracowała prawie od pierwszych miesięcy po stworzeniu struktur samorządowych. Od roku na emeryturze z możliwością poświęcenia więcej czasu na swoje hobby: podróże, kajakarstwo, żeglarstwo, muzyka turystyczna, brydż, ogrodnictwo.

Przeciwwagą i odskocznią od obowiązków zawodowych była realizacja pasji i zainteresowań. Już w Liceum należała do PTTK i harcerstwa i uczestniczyła w wielu rajdach, obozach i spływach kajakowych. Wtedy też zaczęło się zainteresowanie brydżem (wręcz szaleństwo brydżowe). Przygoda z Prawniczym Akademickim Klubem Turystycznym „PAKT” zaczęła się dopiero po studiach, ale pozostała do dziś. Po egzaminie sędziowskim zaczęło się zainteresowanie nartami. Ta pasja trwała kilka lat i została przerwana kontuzją. Równolegle zaczęło się zainteresowanie żaglami, kajakami i podróżami. Zdanie egzaminu na sternika sprawiło wiele radości, ale też pozwoliło organizować m.in. „babskie rejsy szuwarowo bagienne”. Do osiągnięć zaliczyć należy rejs bez załogi. Z rejsów morskich – rejs na Rodos. Szanty w tawernach, na festiwalach i przy ognisku brzmią w uszach do dziś. Fascynacja żaglami zostawiała mało miejsca na kajaki, ale nie wiadomo kiedy, kajaki zaczęły wygrywać rywalizację. Szał kajakowy pociągał za sobą udział w spływach kajakowych „jedynkami” po górskich rzekach, czy też nizinnymi, ale zimą. Wspomnieć należy jeszcze o podróżach. Można powiedzieć, że mniej lub bardziej dokładnie udało się zwiedzić wszystkie kontynenty z wyjątkiem Antarktydy, ale to niebawem ma się zmienić – w listopadzie tego roku. Życie zawodowe upłynęło bardzo szybko, ale prawdziwe pasje nie kończą się nigdy, a nawet pojawiają się nowe. Od roku z możliwością poświęcenia więcej czasu na swoje pasje – w tym nowe – ogrodnictwo i fotografię.